To moja pierwsza homilia po włosku. To jest w ogóle moja pierwsza homilia w moim diakońskim posługiwaniu. Uczę się. Kontekst jest ważny. Jesteśmy na kursie włoskiego. Od ponad miesiąca wkuwamy włoską gramatykę. W kaplicy siedzą uczestnicy kursu – różny poziom zaawansowania. Wszystkie zdania musiały być napisane bardzo prostym językiem, żeby każdy mógł zrozumieć. Do tego musiało być krótko. Całość trwała około 1’ 30’’. Pod tekstem włoskim znajdziecie polskie tłumaczenie.
Loro sono ciechi
e guide di ciechi.
E quando un cieco
guida un altro cieco
tutti e due
cadranno in un fosso!
(Mt 15,14)
Oggi ho paura
di leggere le parole di Gesù.
Di chi parla Gesù?
Sappiamo bene
che non ci sono più i farisei.
Ma continuamente
leggiamo le parole di Gesù
scritte secondo Matteo
anche nel nostro tempo.
Di chi parla Gesù oggi?
Ho un gran paura
che oggi Gesù parla di me.
Non parla di noi, loro, lei, lui, voi
oppure tu…
Io non posso dire così!
Perchè tutte le difficili parole di Gesù
posso rivolgere solo a me.
Quando voglio parlare del vangelo
devo ricordare
che la grammatica è molto importante.
Specialmente quando vorrei usare
la seconda persona plurale o singolare,
cioè “voi” e “tu”.
Ma anche la prima persona plurale
mi sembra un po’ strana,
perchè per me
è la forma di cortesia di “voi”.
Gesù Cristo è il nostro Signore.
Credo che non io
ma solo Lui
ha diritto
a parlare a buon diritto
a loro
a lui
a lei
a voi
e
a te
(Verona, 5/08/14)
“To są ślepi przewodnicy ślepych.
A jeśli niewidomy
prowadzi niewidomego,
obaj wpadną do dołu”.
(Mt 15,14)
Dziś boję się czytać słowa Jezusa.
O kim mówi Jezus?
Dobrze wiemy,
że nie ma już żadnych faryzeuszy.
Wciąż jednak czytamy słowa Jezusa,
napisane przez Mateusza,
także w naszych czasach.
O kim Jezus mówi dziś?
Mam duże obawy,
że Jezus dziś mówi o mnie.
Nie mówi o nas, o nich, o nim, o niej, o was,
czy o tobie…
Tak nie mogę mówić.
Ponieważ wszystkie trudne słowa Jezusa
mogę odnieść tylko do siebie.
Kiedy chcę mówić o Ewangelii
muszę pamiętać o tym,
jak ważna jest gramatyka.
Szczególnie wtedy, kiedy chciałbym użyć
drugiej osoby liczby mnogiej lub pojedynczej,
to znaczy „wy” i „ty”.
Również pierwsza osoba liczby mnogiej
wydaje mi się trochę dziwna,
ponieważ według mnie
jest to tylko uprzejma forma zwrotu „wy”.
Jezus Chrystus jest naszym Panem.
Wierzę, że nie ja,
ale tylko On
ma prawo
mówić wprost
do nich
do niego
do niej
do was
i
do ciebie.
(Werona, 5/08/14)